Ten dzień zapadnie w pamięci na długo naszym maluszkom. To była długa wyprawa, jednakże warto było podjąć ten trud, by zobaczyć jaką radość i frajdę sprawiła dzieciom ta wycieczka.
Na mecie czekała na nie wielka niespodzianka! Prawdziwe, żywe zwierzęta: kozy, kaczogęsi, kury, gołębie i inne… To niecodzienne doświadczenie wprawiło w zachwyt i osłupienie nie tylko nasze maluszki , ale także i zwierzęta , które najwyraźniej były zaskoczone dużą liczbą odwiedzających ;) Tutaj wszystko było ciekawe: podskakujące kozy, bodzące się od czasu do czasu rogami, tak jakby chciały dzieciom pokazać, jakie są wspaniałe i co potrafią robić. Na kolorowe, różnorodne ptactwo dzieci mogłyby patrzeć godzinami: jak trzepotają skrzydłami, jak piją wodę, jakie wydają odgłosy… W „mini zoo” byliśmy już dwa razy. Ostatnio maluszki były już na tyle zaprzyjaźnione z kózką, że usiłowały ją karmić i nawet same zbierały jej trawę ;) Poznawanie zwierząt w bezpośrednim kontakcie jest o wiele bardziej ekscytujące i edukacyjne niż oglądanie ich na obrazkach. Biorąc pod uwagę fakt, że mamy lato i często piękną pogodę, jeszcze nieraz wybierzemy się do tego pobliskiego „mini zoo” ;)
Galeria Fotograficzna >> zobacz
Opracowała
Joanna Wojnowska